Piosenka "Mury" jest interpretowana jako apoteoza „Solidarności”. W rzeczywiście jest to – jakże słuszne – ostrzeżenie przed „Solidarnością”. Proszę zwrócić uwagę na ostatnią zwrotkę:

 

Proszę sobie porównać piosenkę śp.Włodzimierza Wysockiego „Polowanie na wilki”:

http://www.youtube.com/watch?v=a-BNU_k_1G8&feature=related

z wzorowaną na niej piosenką śp.Jacka KaczmarskiegoObława”:

http://patrz.pl/filmy/kaczmarski-jacek-oblawa

widać wyraźną różnicę. U Wysockiego nacisk położony jest na to, że nie potrafi przebiedz linii czerwonych flandr – ale bohater piosenki, jako jedyny, po raz pierwszy tego dokonuje. Jest to pochwała wyczynu indywidualnego.

Natomiast Kaczmarski kładzie nacisk na to, że dzisiejsze społeczeństwo poluje i niszczy ludzi ambitnych, agresywnych, niezależnych – i wzywa nas, byśmy się bronili. Jest to wezwanie do jakiejś akcji zbiorowej.

I jeszcze jedna słynna piosenka: „Mury”. To z kolei utwór katalońskiego anarchisty:

http://patrz.pl/filmy/jacek-kaczmarski-mury-586990

już pisałem, że jest ona interpretowana jako apoteoza „Solidarności”.

W rzeczywiście jest to – jakże słuszne – ostrzeżenie przed „Solidarnością”. Proszę zwrócić uwagę na ostatnią zwrotkę:

Aż zobaczyli ilu ich

Poczuli siłę i czas

I z pieśnią, że już blisko świt

Szli ulicami miast.

Zwalali pomniki i rwali bruk

„Ten z nami – ten przeciw nam”

„Kto sam – ten nasz najgorszy wróg!”

A śpiewak także był sam...

Patrzył na równy tłumów marsz

Milczał wsłuchany w kroków huk

A mury rosły, rosły, rosły,

Łańcuch kołysał u nóg

Patrzy na równy tłumów marsz

Milczy wsłuchany w kroków huk...

A mury rosna, rosna, rosna -

Łańcuch kołysze się u nóg...

Co widać na każdym kroku.

Inwigilacja łagiernika na Kołymie czy häftlinga w Auschwitz była niczym w porównaniu z inwigilacją, jakiej poddany jest dziś w Polsce każdy kierowca!